WIELKA OPERACJA PRZENOSZENIA SŁONI W KENII

Kenijczycy mówią, że to największa pojedyncza operacja przeprowadzki zwierząt od czasów arki Noego. W ciągu trzech tygodni 400 słoni ma zostać przewiezionych ciężarówkami z leżącego blisko Mombasy nad Oceanem Indyjskim parku narodowego Shimba Hills do odległego o 350 km w głąb Kenii parku Tsavo East. Kosztować to będzie 3,2 mln dolarów.

Mieszkańcom okolic Shimba Hills groził już potop słoni. Na terytorium, które mogło pomieścić ledwie 200 osobników, żyło ich aż 600. Słonie rozmnożyły się od końca lat 80. kiedy wprowadzono globalny zakaz handlu kością słoniową.

Słoniowa przeprowadzka zaczęła się pechowo w czwartek. Kiedy pierwszego uśpionego strzałem ze śmigłowca słonia samca położono na ciężarówce, ta zawaliła się pod jego ciężarem. Przeciętny osobnik waży od 2 do 4 ton. Prowadząca operację Kenya Wildlife Service musiała zamówić nowe, mocniejsze wozy. Plan zakłada przewiezienie jednej słoniowej rodziny - czyli około siedmiu osobników - dziennie.

W całej Kenii żyje dziś ok. 28 tys. słoni. W latach 70. w samym tylko rezerwacie Tsavo East żyło ich 25 tys. W latach 80. dziesiątki tysięcy słoni padło ofiarą kłusowników i dziś w Tsavo East doliczono się 10,3 tys. tych zwierząt.

Źródło: Gazeta Wyborcza 26.08.2005

« powrót